W niedzielę byłam z koleżanką na Krajowej Wystawie Psów Rasowych w Lublinie. Pierwszy raz miałam przyjemność być na wystawie. Przyznam, że było całkiem ciekawie, fajne miejsce, duża, jasna hala, dużo obiektów do oglądania i obfocenia :). Byłam bez moich psów, bo na wystawę nie można było wprowadzać czworonogów niewystawianych, ani nie biorących udziału w pokazach.
Na wystawie można było obejrzeć pokazy ipo, obedience, sztuczek i agility. Część pokazów była organizowana przez nowy klub z Lublina -
Adopsy. Pomysł stworzenia takiego klubu bardzo mi się podoba, bo ma ona na celu promowanie sportu wśród psów adoptowanych. Ja mam takie samo zdanie, że trzeba dać szanse też psom po przejściach, nie rasowym, nie z ukierunkowanych do sportu hodowli i pewnie stali czytelnicy mojego bloga to widzą, bo sama mam dwa adoptowane czterołapy :).
 |
Pokazy obi |
 |
Seter irlandzki czerwono-biały z hodowli z mojej okolicy - Shadow Dog |
Więcej zdjęć -
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.453441478120199.1073741836.376264672504547&type=1
A już za 9 dni jedziemy z Sonią na seminarium obi z Magdą Łęczycką :). Nie mogę się doczekać!
Śliczne zdjęcia, właśnie już oglądałam ostatnio na fejsie. :3
OdpowiedzUsuńPsiaki cudowne, a szczególnie ten z pokazów obi z Adopsów <3
Genialne zdjęcia! Czekamy na relację z seminarium :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne :)
OdpowiedzUsuńNawet na wystawie psy wystawiane są w kolczatce? Aż głowa boli ;c
Na szczęście nie. To zdjęcie z kolczatką było zrobione poza ringiem, ten pies po prostu sobie stał z właścicielką. Wystawiane psy w większości widziałam w ringówkach lub normalnych obrożach. A co do kolczatek to ja się zastanawiam po co one w ogóle są. Ja nie znam żadnego przypadku w którym zastosowanie kolczatki jest konieczne. Ciągnięcie na smyczy - odpowiednie szelki + trening chodzenia na luźnej smyczy, wyrywanie się do innych psów/ludzi itp. - znalezienie powodu + trening. Podobno kolczatki były wymyślone za teorii dominacji, bo imitują pogryzanie drugiego psa w kark za karę, a potem stały się modne i znalazły nowe zastosowania.
UsuńSuper fotorelacja :D.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, zazdrościmy wystawy :D.
OdpowiedzUsuńWłaśnie oglądałam filmiki z tych pokazów :).
OdpowiedzUsuńZazdroszczę semi! :)
A na filmiku jestem też ja XD. Stoję po prawej od podium, obok klatek psiaków, z aparatem, w białej kurtce i różowej bluzie :D.
UsuńŚwietne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy na semi. :)
Pozdrowienia. :D
U nas w drzonkowie też podobno jest zakaz wprowadzania kundli (że tak powiem) ale coś co roku sędziowie przymykają na Nas oko :D Zdjęcia świetne ! Pies w kwadracie najpiękniejszy (po proszę takiego na urodziny xd) :))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. U mnie też pojawił się post o wystawie, ale innej. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
vinetpwd.blogspot.com
Super focie!!
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! :D Pomysł stworzenia klubu Adopsy jest po prostu piękny.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńKlub Adopsy- genialny!
Super zdjęci ! Chciała bym się dopytać jaki model ma pani aparatu ?
OdpowiedzUsuńCanon EOS 1100d.
UsuńNie mów do mnie per Pani, jestem w podobnym wieku jak Ty ;).
Ok, dziękuje : P .
OdpowiedzUsuń