Dzisiaj notka krótka - informacyjna. Otóż od dziś Kermit jest bezjajeczny ;). Nieźle byłam zestresowana, ale na szczęście już po wszystkim, właśnie sobie odpoczywa. Poszło o wiele łatwiej niż ze sterylizacją Soni, nie ma dużej rany, szwów, ubranka, o ile nie będzie się lizał za bardzo to nie musi nosić kołnierza. Jak wszystko się zagoi to za parę dni będziemy wracać powoli do normalnej aktywności.
Zdecydowałam się na kastrację żeby uniknąć problemów i stresu jakie kiedyś miałam ze Skwarem, który wykorzystywał każdą okazję żeby uciec do suk, nie mogłam go w ogóle skupić na sobie. Poza tym kastracja była w umowie adopcyjnej którą podpisaliśmy w schronisku i mieliśmy zabieg za darmo, nasze schronisko (chyba raczej gmina) funduje sterylkę/kastracje dla wszystkich adoptowanych psów, jeśli nie miały zrobionej jej w schronisku. Oby teraz wszystko się szybko zagoiło i nie było żadnych problemów.
Zdecydowałam się na kastrację żeby uniknąć problemów i stresu jakie kiedyś miałam ze Skwarem, który wykorzystywał każdą okazję żeby uciec do suk, nie mogłam go w ogóle skupić na sobie. Poza tym kastracja była w umowie adopcyjnej którą podpisaliśmy w schronisku i mieliśmy zabieg za darmo, nasze schronisko (chyba raczej gmina) funduje sterylkę/kastracje dla wszystkich adoptowanych psów, jeśli nie miały zrobionej jej w schronisku. Oby teraz wszystko się szybko zagoiło i nie było żadnych problemów.
teraz tylko czekać aż przleci czas i będziecie mogli śmigać na dłuugie spacerki. :) Baddy od dwóch lat jest kastratem i nigdy nie żałuje tej decyzji.
OdpowiedzUsuń3maj się Karmit.
pozdrawiamy
Ola i Baddy !
Didowemu minął równo rok 3 dni temu :)
OdpowiedzUsuńA mój jest szczęśliwym jajkowcem, ale gratuluję, że wszystko dobrze poszło :)
OdpowiedzUsuńU nas też po kastracji minęła chwila i wszyscy o niej zapomnieli. No,jedynie Emet musiał dostać tabletki uspokajające przez brak biegania :P.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do formy! :D
OdpowiedzUsuńDobrze że wszystko się udało :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja! :) Życzymy szybkiego powrotu do formy .
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do formy dla Kermita! :)
OdpowiedzUsuńPewnie nie ma się co martwić, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i 3mam kciuki
Michał
http://szkolenie-psow-doberman.blogspot.com/
No to teraz szybkiego powrotu do formy! :)
OdpowiedzUsuńJa muszę wykastrować moje psiaki. Podjęłaś dobrą decyzję.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję, bo jak się naczytałam opinii różnych ludzi to mam wątpliwości, czy na pewno było warto, bo może poradzilibyśmy sobie bez kastracji. Ale trudno, poza tym takie było zalecenie ze schroniska.
UsuńŻyczyę powrotu do zdrowia i dalszej aktywności. Kastracja to dobry wybór dla psów nie hodowlanych dzięki temu na świecie jest mniej szczeniaków :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy H&F
http://jaimojaspanielka.blogspot.com/
Hah, bezjajeczny, to mnie rozwaliło :D
OdpowiedzUsuńZdrówka dla psiaka :)
Pozdrawiamy :)
http://majkowaa.blogspot.com/
Świetna decyzja! Przypomniało mi się jak ja się stresowałam przy sterylizacji Loli.. :P
OdpowiedzUsuń| http://mundkowaferajna.blogspot.com |
Ja nadal stoję przed decyzją o sterylizacji mojej suni. Lista wad i zalet mnie przeraża. Można zgłupieć, czytając wiele opinii, często wykluczających się nawzajem. Aczkolwiek gdzieś tam w głębi wiem, że pewnie zdecydujemy się na zabieg.
OdpowiedzUsuńŻyczymy z Kepi szybkiego procesu gojenia się i jeszcze szybszego powrotu do formy :)
[vizsla-kepi.blogspot.com]
Szybkiego powrotu do zdrowia i formy! :)
OdpowiedzUsuń