4 lata z Kermitem
Nie mam chyba już nic do dodania. Dwa dni temu minęły 4 lata od Jego adopcji. Jest wspaniałym psem i niesamowicie cieszę się że trafiłam właśnie na niego. Chociaż nie trenuje regularnie, nie jeździ ze mną na zawody, nie śpi w moim łóżku, to na prawdę kocham tego psa! A na początku wcale nie byłam z nim tak bardzo związana, coś się zmieniło jakieś 2 lata temu, kiedy nagle poczułam że zaczynam się z nim dogadywać.