Jestem głodna wiedzy, staram się chłonąć jak najwięcej przy każdej możliwej okazji, najlepiej w praktyce, przez kontakt z różnymi trenerami, nierzadko z różnych dziedzin, o różnych poglądach i sposobach pracy. Bardzo cenne jest dla mnie też zdobywanie doświadczenia z różnymi psami. Staram się nie zamykać na żaden nurt w treningu psów, a jeśli z czymś się nie zgadzam lub tego nie rozumiem, najpierw próbuję poznać jak najlepiej z czym mam do czynienia. Uwielbiam też zawody, bo wewnątrz jestem bardzo ambitną osobą ;). Od czerwca 2016 prowadzę treningi z codziennego posłuszeństwa, dogfrisbee i podstaw posłuszeństwa sportowego. Głównie kładę nacisk na motywację psów do pracy i jasną komunikację, rozumienie zasad treningu zarówno przez psa jak i przewodnika - oraz rozwój przewodnika, w treningu codziennym i szczególnie w sporcie z psem.
Moją kolejną zajawką jest trening motoryczny psów, przygotowanie fizyczne psa, zarówno do trenowania dyscyplin sportowych jak i w celu dbania o sprawność psów po kontuzjach czy psich seniorów.
W 2021 roku uzyskałam tytuły Trenera Motoryki Psów i Instruktora Psiego Fitnessu.
W 2021 roku uzyskałam tytuły Trenera Motoryki Psów i Instruktora Psiego Fitnessu.
>> obedience, posłuszeństwo sportowe:
Asi Hewelt, Magdy Stodułko, Ritty i Pekki Korii (FI), Kamili Burek, Klaudii Szymańskiej, Magdy Łęczyckiej, Alicji Boruczkowskiej
>> dogfrisbee:
Dariusza Radomskiego, Ani Radomskiej, Pauli Gumińskiej, Julii Zaborowskiej, Marty Haręży, Agnieszki Guby, Amelii Makówki, Agnieszki Bałabuch, Rafała Grabowskiego
>> trening motoryczny psów:
Agnieszki Biały, Pauli Gumińskiej, Amelii Makówki
_________________________________________
Everest - album
rasa: australian cattle dog
oficjalnie: Angel of Christmas Lovessa
pochodzenie: hodowla Lovessa (Czechy)
hodowca: Dana Krejcova
ur. 25 grudnia 2016
ze mną od 30 kwietnia 2017
sport:
dogfrisbee - II-vce Mistrz Polski na dalekim dystansie 2019 i 2020
obedience - PT1
Jest idealnym psem dla mnie w tym momencie mojego życia, ale obiektywnie (i subiektywnie też) bardzo nieidealnym psem :). Z wszystkimi wadami wpisał się w schemat psa którego potrzebuję w tej chwili. Dał możliwość rozwoju w dziedzinach które chciałam, a równocześnie... nikt tyle razy nie przeciągnął mnie po błocie i nie podważył moich "racji", co on. Nikt tak nie kopałby mnie do rozwoju jako trener, jak on, każdego dnia.
rasa: mix: catahoula x owczarek niemiecki
pochodzenie: adoptowana z domu tymczasowego w Gdańsku
ur. około września 2019
adoptowana 5 lutego 2021
sport:
obedience - przygotowuję ją do debiutu w zawodach
rasa: australian cattle dog
oficjalnie: Angel of Christmas Lovessa
pochodzenie: hodowla Lovessa (Czechy)
hodowca: Dana Krejcova
ur. 25 grudnia 2016
ze mną od 30 kwietnia 2017
sport:
dogfrisbee - II-vce Mistrz Polski na dalekim dystansie 2019 i 2020
obedience - PT1
Jest idealnym psem dla mnie w tym momencie mojego życia, ale obiektywnie (i subiektywnie też) bardzo nieidealnym psem :). Z wszystkimi wadami wpisał się w schemat psa którego potrzebuję w tej chwili. Dał możliwość rozwoju w dziedzinach które chciałam, a równocześnie... nikt tyle razy nie przeciągnął mnie po błocie i nie podważył moich "racji", co on. Nikt tak nie kopałby mnie do rozwoju jako trener, jak on, każdego dnia.
Zdecydowani - mam świra na jego pkcie, jestem w nim ślepo zakochana od kiedy zobaczyłam jego zdjęcie jako szczeniaka.
Koza - album
rasa: mix: catahoula x owczarek niemiecki
pochodzenie: adoptowana z domu tymczasowego w Gdańsku
ur. około września 2019
adoptowana 5 lutego 2021
sport:
obedience - przygotowuję ją do debiutu w zawodach
dogfrisbee - podstawy
Miałam kupować kolejnego szczeniaka australian cattle doga, a adoptowałam psa w plamy, z ogłoszenia na facebooku ;). Z dziwnego mixa, na który nie mam pojęcia kto wpadł i przede wszystkim po co. Zwróciłam na nią uwagę bo wygląda jak Kermit (pies z logo Prospectu, którego uśpiłam w sierpniu 2020, patrz opis niżej). I całe szczęście że ją wzięłam, bo jest wspaniałym, łatwym, normalnym psem. Chyba jednak tym, czego teraz potrzebuję.
Miałam kupować kolejnego szczeniaka australian cattle doga, a adoptowałam psa w plamy, z ogłoszenia na facebooku ;). Z dziwnego mixa, na który nie mam pojęcia kto wpadł i przede wszystkim po co. Zwróciłam na nią uwagę bo wygląda jak Kermit (pies z logo Prospectu, którego uśpiłam w sierpniu 2020, patrz opis niżej). I całe szczęście że ją wzięłam, bo jest wspaniałym, łatwym, normalnym psem. Chyba jednak tym, czego teraz potrzebuję.
Mamy za sobą kilka luźnych startów w dogfrisbee, przygotowuję ją aktualnie do debiutu w posłuszeństwie sportowym.
Tatra - album
rasa: mix: whippet x border collie
pochodzenie: hodowla Dogs Of Anarchy (Polska)
ur. 25 lipca 2022
ze mną od 20 września 2022
sport:
początki
Chciałabym powiedzieć, że zaskoczenie nawet dla mnie, że to ona do mnie trafiła (również to był moment, kiedy planowałam szczenię australian cattle doga), ale ja się po sobie spodziewam wszystkiego.
Piesek z przypadku, a może z przeznaczenia (eee, nie wierzę w takie rzeczy ;)). Aktualnie jest malutkim szczeniacziem, wszystko przed nami. Jednak jest wspaniała i właściwie ciężko mi teraz wymienić jej wady.
Dzielnie pracujemy nad podstawami pod przyszłą karierę tej małej ryjówki w dogfrisbee.
Sonia - album
rasa: mix
pochodzenie: Schronisko w Nowodworze
ur. maj 2009
adoptowana 3 lipca 2009
sport:
obedience - OB1, PT1
dogfrisbee głównie rekreacyjnie, 1 start w zawodach
agility - A0
So jest pierwszym MOIM psem, kiedy trafiła do mojego domu miałam 10 lat. Nauczyła mnie bardzo dużo i nadal uczy. Dzięki niej postawiłam pierwsze kroki w psim świecie i przepadłam na dobre. Wiele z nią przeszłam, włożyłam w nią tyle siebie, tyle swojej energii i pracy, a teraz... czuję że zgrywam się z nią cudownie, idealnie odgaduję jej nastroje i wiem jak na nie wpływać, potrafię przewidywać jej reakcje. Nic nie zastąpi uczucia wychodzenia na trening czy zawody z nią. Jakbym zakładała stare wygodne buty. Zero stresu, wątpliwości, po prostu jesteśmy we dwie i robimy co mamy zrobić. Popełniamy masę błędów ale doskonale się rozumiemy. Jaka jest? W treningu mało myśląca, mało emocjonalna, interesowna, lubi schematy, potrzebuje wielu częstych powtórzeń. Nie trzeba przy niej kombinować tylko po prostu robić, ćwiczyć często bo inaczej zapomina, a przetrenowanie u niej nie występuje. A mentalnie na co dzień... TAKA SAMA JAK JA. I dlatego czasem [często] wkurzam się na tą jej psychikę, bo nie lubię tego odbicia mnie ;).
Kermit [*] - album
rasa: mixpochodzenie: Schronisko w Nowodworze
ur. około 2010
adoptowany 15 lutego 2014
odszedł 10 sierpnia 2020
SPORT:
starty w dogtrekkingach
rekreacyjne tropienie sportowe
rekreacyjne obedience
Gdy do mnie trafił był już dorosłym psem, miał około 3-4 lata. Miał być tylko psem, tylko towarzyszem spacerów i biegania, okazało się że trafiając na niego w schronisku miałam niesamowite szczęście, bo wielokrotnie przewyższył moje oczekiwania. Nasza relacja zmieniała się na przestrzeni czasu, potrzebowaliśmy go sporo żeby się zgrać i zrozumieć. Trzeci rok naszego wspólnego życia okazał się przełomowy. Potem poczułam że jestem z tym psem niesamowicie związana. Że to jest mój emocjonalny opiekun, pies mojego dotychczasowego życia, który wniósł w nie tak dużo że nigdy byłam w stanie odwdzięczyć mu się za to. Czasem nawet mówiłam, że nie zasługiwałam na niego.
SPORT:
starty w dogtrekkingach
rekreacyjne tropienie sportowe
rekreacyjne obedience
Gdy do mnie trafił był już dorosłym psem, miał około 3-4 lata. Miał być tylko psem, tylko towarzyszem spacerów i biegania, okazało się że trafiając na niego w schronisku miałam niesamowite szczęście, bo wielokrotnie przewyższył moje oczekiwania. Nasza relacja zmieniała się na przestrzeni czasu, potrzebowaliśmy go sporo żeby się zgrać i zrozumieć. Trzeci rok naszego wspólnego życia okazał się przełomowy. Potem poczułam że jestem z tym psem niesamowicie związana. Że to jest mój emocjonalny opiekun, pies mojego dotychczasowego życia, który wniósł w nie tak dużo że nigdy byłam w stanie odwdzięczyć mu się za to. Czasem nawet mówiłam, że nie zasługiwałam na niego.
Ostatnie miesiące jego życia to były przepychanki z nowotworem prostaty. Kupa energii i pieniędzy włożona w to, aby końcówka jego życia była jak najbardziej komfortowa. A on w ogóle nie wyglądał wtedy, jakby wybierał się na tamten świat. Dlatego nie mogłam mu niczego odmówić, mimo że wiedziałam, że z tego nie wyjdzie, że możemy jego czas liczyć w tygodniach.
Współpracując z nim otworzyły mi się oczy na nowe sprawy, a także nowe rozwiązania w standardowych tematach, o których myślałam że wiem już dużo. Uczenie go czegoś wymaga kombinowania, dość rzadkich, ale mądrze ułożonych treningów. W życiu codziennym kiedyś sprawiał mi poważne problemy, był agresywny do psów, uciekał na spacerach, polował i zjadał śmieci. Dużo mnie to kosztowało, niesamowicie dużo nauczyło, ale potem był najgrzeczniejszym z moich psów, który może cały czas chodzić bez smyczy i pomagać przy psach klientów.
To on biega w logo Prospectu i na moim nadgarstku. Dziękuję że pojawił się w moim życiu!